Dzisiaj nurkowaliśmy w naszym starym dobrym Zimniczku. Wizurka, jak na ten akwen całkiem ładna – ok. 4-5 metrów. Przyjechaliśmy przed 9:00 i o dziwo było tylko kilka samochodów. Pogoda wyśmienita, ale kiedy byliśmy pod wodą zaczęło mocno padać i przerwę powierzchniową spędziliśmy w deszczu. Dużym zaskoczeniem dla mnie było spotkanie pod wodą tysięcy osobników meduzy słodkowodnej. W niektórych miejscach są ich tam naprawdę imponujące ilości. Co ciekawe meduzy słodkowodne w naturze odnotowano w Polsce dopiero w 2001 roku. Osobiście widziałem je kilka lat temu chyba w Nadziejowie, a w zeszłym roku w Zimniku występowały pojedyńcze sztuki. Dzisiaj spotkaliśmy ich całe chmary, więc chyba odpowiadają im warunki i mnożą się na potęgę.
Zrobiliśmy 2 fajne nurkowanka. Przy wejściu i na platformach mało ryb. Sum nieobecny w swojej norce – był widziany przy kesonie – pewnie poluje. Podziękowania dla Mirka, Przemka, Sławka i Grzegorza za miłe towarzystwo. Gratki dla Alana i Jacka za zaliczenie pierwszych nurkowań w wodach otwartych.